Maroko to przepiękny i wyjątkowy dla nas kraj. Pierwszy raz wybraliśmy się tam w 2007 roku na zupełnie niezorganizowaną trzytygodniową wyprawę, podczas której podróżowaliśmy głównie po południowej części kraju i doświadczyliśmy czym jest pustynne słońce w lutym, spaliśmy w lepiance z gliny pod huczącym wodospadem Cascades d'Ouzoud, przetrwaliśmy ataki naciągaczy na placu Dżemaa el-Fna w Marakeszu, poczuliśmy portową i artystyczną atmosferę pięknej Essaouiry i zapragnęliśmy wrócić jeszcze do Maroka.